6.Lewo czy prawo?

    Plan na dzisiejszy wpis był zupełnie inny. Miałem wrzucić wam garść fascynujących faktów ze świata wirusów, bakterii i innych żyjątek żerujących na naszym zdrowiu i życiu. Mikroby jednak muszą  zaczekać, wkroczymy dzisiaj w inną strefę mojego życia. Być może z niektórych moich postów wynika, że jestem młodym lekarzem zaczynającym swoją karierę. Nic bardziej mylnego, kochani. Nigdy wam się do tego nie przyznałem, ale niedługo wejdę w drugie półwiecze swojego życia. Nie martwi mnie to jednak, bo staram się iść z duchem czasu i choć czasem nie nadążam, uważam, że całkiem nieźle mi to idzie.

    
Jakiś czas temu, oddając się mojej komputerowej pasji natrafiłem na reklamę aplikacji randkowej, ale nie od razu wpadłem w jej sidła. Reklamujące ją młode kobiety i przystojni dwudziestolatkowie nie zachęcają starszych osób do skorzystania, choć slogany twierdzą, że „apka” skierowana jest do osób w każdym wieku. Zaryzykowałem, stwierdziłem, że nie mam nic do stracenia. Założyłem konto, umieściłem swoje najlepsze zdjęcia (przyznacie, że na tym, które widnieje na stronie głównej bloga całkiem nieźle się prezentuję), rzetelny opis osobowości i zainteresowań i zacząłem zabawę. Nie będę was oszukiwał, byłem w swoim żywiole. Nie zdawałem sobie sprawy, że aż tak wiele kobiet w moim otoczeniu jest samotnych. Jedna para, kolejna i następna. Przyznaje, że przed pierwszą zaplanowaną randką byłem dość podekscytowany. Z każdą kolejną mój entuzjazm jednak słabł, bo zorientowałem się dlaczego właściwie są one samotne. Krągłości pokazywane na zdjęciach miały chyba zastąpić zwoje w głowie, a brak opisu obrazował braki osobowości. Uwierzcie mi, że badane przeze mnie wirusy mają więcej celu w swoim życiu niż spotkane przeze mnie kobiety. I zdecydowanie są ciekawszymi istotami. Zamiast dawać im szanse powinienem wszystkie po kolei wysyłać na lewo. Ci, którzy macie doświadczenie z aplikacjami randkowymi, powiedzcie mi, czy internetowa rzeczywistość jest naprawdę taka smutna? A może nie powinienem tracić nadziei? No cóż jak na razie mimo prób żadne spotkanie nie wyszło. Chyba wrócę do starego dobrego poznawania kobiet w gabinecie lekarskim. Nie wiem czemu, ale tam zawsze spotykam kobiety z interesującym życiorysem i niezwykłymi perspektywami na przyszłość. I żadna przede mną nic nie ukrywa.

….

EDIT: Cofam co powiedziałem. Właśnie napisała do mnie kobieta zupełnie inna niż wszystkie, urocza, zgrabna i wydaje się inteligentna. Dobrze jej z oczu patrzy, może ta nie będzie życiowym pasożytem. Trzymajcie kciuki!

Comentarios

Entradas populares